Jesień to niełatwy czas zarówno dla naszych stóp jak i
dłoni. Stopy są przesuszone po ciężkim okresie lata, natomiast dłonie są bardziej
narażone na wiatr i niską temperaturę. Dlatego teraz trzeba o nie szczególnie
dbać aby cały czas były miękkie i gładkie.
Marka Vollare
Cosmetics dała mi ostatnio możliwość wypróbowania dwóch produktów do takiej
pielęgnacji, więc teraz przychodzę do Was z ich recenzją ;)
W moje ręce trafiły dwa kremy z serii Ultra Nutrition, czyli zapewniające ultra odżywienie.
Obydwa mają pojemność
100 ml i bardzo niską cenę,
bo tylko około 3 zł. Można je kupić w Tesco i drogeriach
internetowych.
Opakowania są
standardowe, czyli tubka zakończona nakrętką.
Pierwszym produktem, jaki Wam zaprezentuję jest odżywczy krem do rąk i paznokci.
Opis producenta:
Odżywczo-ochronny krem do rąk i paznokci Vollaré Cosmetics przeznaczony do codziennej pielęgnacji każdego rodzaju skóry, szczególnie suchej. Wosk pszczeli tworzy ochronny odżywiając skórę i likwidując uczucie szorstkości. Oliwa z oliwek wykazuje doskonałe właściwości kojące oraz regenerujące.
Jak widać opis całkiem zachęcający, ale jak ma się to do rzeczywistości?
Krem jak dla mnie ma dość delikatne działanie.
Sprawdza się u mnie podczas codziennego stosowania, bo fajnie nawilża,
wygładza i zmiękcza skórę. Ponadto dobrze się go stosuje przed wyjściem na
dwór, bo wysycha w momencie i nie czuć go na dłoniach, a jednocześnie
pozostawia cieniutką warstwę ochronną. Zapach jest subtelny i charakterystyczny dla tej marki,
czyli kwiatowy, lekko słodki.
Jednak moim zdaniem krem ten nie wystarczy jeśli nasza
skóra jest mega przesuszona i popękana. Wtedy trzeba sięgnąć po jakiś
cięższy kaliber, czyli coś bardziej natłuszczającego. Tutaj mamy do czynienia z
lekką formułą, która dzięki temu momentalnie się wchłania.
Kolejnym produktem jaki otrzymałam do testów, jest odżywczy krem do stóp.
Opis producenta:
Odżywczo - chłodzący krem do stóp Vollaré Cosmetics przeznaczony do pielęgnacji zmęczonych stóp oraz skóry wymagającej odżywienia. Wyjątkowa formuła zapewnia uczucie lekkości oraz świeżości. Mocznik doskonale nawilża i zmiękcza. Zawarty w recepturze mentol błyskawicznie chłodzi. Oliwa z oliwek intensywnie odżywia i pielęgnuje naskórek. Stopy stają się odżywione, aksamitnie wygładzone, lekkie oraz przyjemnie odświeżone.
I tutaj muszę powiedzieć, że odkryłam chyba mój idealny krem do stóp! Po prostu go K O C H A M !
Ma strasznie przyjemną, jedwabistą konsystencję,
która podobnie jak w przypadku kremu do rąk jest lekka, ale już nie wchłania się
tak szybko. Trzeba chwilę odczekać zanim to nastąpi, ale warto poświęcić te 4-5
minut, bo efekty są świetne! Mentol
zapewnia delikatne schłodzenie, a tym samym ulgę dla naszych stóp, więc
już samo nałożenie kremu na stopy jest przyjemnością. Ponadto warstwa, która się
na nich tworzy jest jedwabista, taka jakby silikonowa, co pomaga zatrzymać wodę
wewnątrz naskórka. Rano stopy są porządnie nawilżone, wygładzone,
zmiękczone, odżywione, a suche skórki zaczynają znikać.
No po prostu nic dodać, nic ująć!
Zapach jest
bardzo podobny do zapachu kremu do rąk, ale wyczuwalna jest w nim nutka mięty.
Obydwa produkty zdały u mnie egzamin, jednak jeśli miałabym
wskazać faworyta, to bez wahania postawiłabym na krem do stóp, który całkowicie
mnie zaskoczył! Krem za 3 złotóweczki,
który uratuje nasze stopy – nieprawdopodobne? A jednak! Koniecznie musicie
go mieć w swojej kosmetyczce!
PS. Jakie są
Wasze ulubione produkty do pielęgnacji dłoni i stóp jesienią i zimą?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz