Podążając za trendami, ja też postanowiłam zacząć swoją
przygodę z konturowaniem. Jaki
produkt wybrałam na początek? Była to paletka
Wibo – 3 Steps To Perfect Face. Kupiłam ją rok temu i od tego czasu
namiętnie jej używam, cały czas ucząc się tego jak odpowiednio podkreślać swoje
rysy twarzy.
Jeśli jesteście ciekawi co o niej sądzę, zapraszam do
czytania!
Cena paletki od Wibo to 25 zł, a więc naprawdę niewiele jak
za 3 produkty w jednym.
Paletka zapakowana jest w kartonowe opakowanie (ja niestety
je już wyrzuciłam), na którym możemy znaleźć m.in. informacje o tym z jaką wersją kolorystyczną mamy do czynienia.
Jest ich bowiem dwie: Light (jaśniejsza – właśnie ją opisuję) oraz Dark (ciemniejsza).
Paletka Wibo 3 Steps To Pefect Face zawiera w sobie trzy produkty: bronzer, rozświetlacz oraz
róż. Jak dla mnie jest to rozwiązanie idealne, ponieważ nie zajmuje ona
dużo miejsca i mam w niej wszystko czego potrzebuję. Ponadto posiada również lusterko, które jest w miarę dobre.
Niestety całość umiejscowiona jest w średniej jakości plastiku, który łatwo może ulec uszkodzeniu. Moja
paletka już trochę ucierpiała i ma ułamany „ząbek” służący do jej zamykania,
przez co transportowanie jej luźno w torebce, czy kosmetyczce nie jest zbyt
dobrym pomysłem K
Wybrałam wersję Light, która idealnie komponuje się z moją
karnacją.
Bronzer jest chłodny, ale nie trupi, przez co ładnie
można nim wykonturować twarz i
jednocześnie przybrązowić i nadać
skórze opalonego wyglądu. Jego pigmentacja nie jest zbyt mocna. Dla mnie jako
osoby początkującej, jest to zaleta, ponieważ nie zrobię sobie nim krzywdy ;)
Rozświetlacz jest
boski! Ma złoty odcień, który roztarty na twarzy ma wygląd ładnej,
naturalnej tafli, nadającej świeży i
młodzieńczy wygląd buzi. Najczęściej nakładam go na szczyty kości
policzkowych, łuk kupidyna oraz brodę. Często używam też go jako cienia, w
wewnętrznym kąciku oka, a także pod łukiem brwiowym ;)
Róż określiłabym
jako brzoskwiniowy ze złotym połyskiem.
Ma on największą pigmentację z całej
trójki, dlatego też mam z nim największy problem, bo boję się, że mogę nim
sobie zaszkodzić… Ostatnio jednak czytałam sporo poradników o tym jak nakładać
róż i chyba powoli zaczynam dostrzegać to miejsce, gdzie u mnie powinien się on
znajdować ;) Ale wracając do tematu – róż wygląda na policzkach ładnie, ale jak
dla mnie mógłby mieć w sobie trochę mniej blasku. Czasami używam go jako cienia
do powiek.
Podsumowując, ta paletka świetnie sprawdza się u takich osób
jak ja, które dopiero uczą się konturowania swojej twarzy. Można dzięki niej
nadać bardzo naturalny efekt, ale jeśli użyje się więcej produktu, myślę że i
dla bardziej wymagających też się sprawdzi. Jest przede wszystkim bardzo
wygodna, bo jak już wspominałam, nie musimy korzystać z wielu produktów, aby
wykonać konturowanie. Zachęcająca jest także jej niska cena, więc nawet dla
samej ciekawości sprawdźcie na sobie ten produkt ;)
Tutaj widać czego najwięcej używam ;)
PS. Używałyście tej paletki? Koniecznie dajcie znać jak u Was się sprawdziła ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz