sobota, 3 lutego 2018

Supertrwała pomadka w płynie od Maxfactor - czemu nikt o niej nie mówi?!



W związku z tym, że zbliża się mój ślub rozpoczęłam poszukiwania supertrwałych pomadek, które wytrwają nawet najgorsze dla nich momenty…

Na promce w Rossmannie postanowiłam kupić pomadkę Maxfactor Lipfinity, o której producent mówi, że ma supertwałą formułę. Jeśli chcecie wiedzieć czy naprawdę tak jest, to zapraszam do czytania ;)

Kiedy zaczęłam szukać drogeryjnych supertrwałych pomadek w Internecie, natknęłam się na Maxfactor Lipfinity. Zdziwiło mnie to, że wcześniej o niej nie słyszałam… Jednak mimo to stwierdziłam, że ją wypróbuję ze względu na jej innowacyjną formułę. 

Pomadkę otrzymujemy w kartonowym opakowaniu, w którym oprócz niej znajdziemy też przeźroczysty błyszczyk mający za zadanie, przedłużyć jej trwałość oraz nawilżać usta. 

Taki zestaw kosztuje ok. 64 zł. Jak już wspominałam, ja kupiłam go na promocji, więc zapłaciłam za niego ok. 30 zł i Wam też radzę polować na taką okazję ;)


Szminka jest w skromnym ale bardzo eleganckim opakowaniu ze złotym paskiem, które jednocześnie pięknie prezentuje kolor. Z kolei opakowanie przezroczystej pomadki jest całe czarne i również ze złotym paskiem.

Niestety plastik, z którego wykonane są opakowania, jest podatny na zarysowania.


Aplikator jest klasyczny – włochaty, lekko ścięty. Wygodnie wyrysowuje się nim linię ust i nie potrzebna jest do tego konturówka.


Przezroczysta pomadka jest ścięta jak zwykła szminka i ma formę wysuwaną – jej rozmiar robi wrażenie ;) Ale nie wysuwajcie jej w całości, bo może się łatwo złamać.


Konsystencja pomadki jest bardzo przyjemna w nakładaniu. Jest stosunkowo rzadka, ale nie rozlewa się poza linię ust i nie odbija się na zębach. 

Przeźroczysta szminka ma natomiast typową konsystencję błyszczyka – jest „tłusta”. Mimo to, nie zdarzyło mi się aby „wędrowała” gdzieś za linię ust.

Mimo iż swatche na ręce ukazują niezbyt idealną pigmentację, to zapewniam Was, że momencie kiedy malujecie usta, to pomadka całkowicie kryje je po pierwszej cienkiej warstwie. I tutaj uwaga! Nie kładźcie grubej warstwy lub kilku warstw tego produktu, ponieważ efekt będzie opłakany! Trzeba kłaść jedną umiarkowaną warstwę i wtedy wszystko będzie OK. 

Zapach jest niewyczuwalny, więc to coś dobrego dla osób wrażliwych;)

Niestety wydaje mi się, że w opakowaniu jest bardzo mało produktu. Mimo iż, nie używam tej pomadki na co dzień to pozostało jej tyle, że muszę zanurzać aplikator na prawie całej długości opakowania...

Pierwszy z kolorów, które posiadam to brudny, bardzo elegancki róż - 055 sweet. Kocham ten kolor i mogłabym go nosić non stop. Nigdy mi się nie znudzi.

Drugi to intensywna czerwień, przełamana nutką maliny - 335 Just In Love. Zawiera w sobie małą ilość drobinek, które po użyciu błyszczyka stają się lekko widoczne. W tym przypadku, jednak całkowicie mi to nie przeszkadza i pięknie wygląda. 

Aplikacja polega na tym, że najpierw na usta kładziemy (jak już wspominałam) umiarkowaną warstwę kolorowej pomadki, czekamy ok. 1 minutę, aż zastygnie na mat. Po upłynięciu tego czasu używamy błyszczyka, który sprawia, że mat całkowicie zanika.

Jeśli przyjdzie Wam do głowy nie nakładanie błyszczyka i pozostawienie ust w całkowitym macie, możecie tego bardzo pożałować. Usta będą bardzo wysuszone, a linie warg bardzo podkreślone.

Błyszczyka używa się podczas noszenia kilkukrotnie – za każdym razem kiedy zniknie z naszych ust, przez jedzenie picie itp.

I teraz – jak to jest z tą trwałością?

A no tak, że nie mam się do czego przyczepić :) Pomadka trzyma się na ustach naprawdę długo – wytrzymała picie, jedzenie rosołku, mięska, a nawet pierogów ;)  Ściera się jedynie od środka ust, ale w sposób ładny i estetyczny. Kiedy już starcie było na tyle duże, że mnie raziło, najpierw odbiłam o chusteczkę błyszczyk, a następnie nałożyłam kolorową pomadkę tam, gdzie już jej nie było. 

Następnie znów zaaplikowałam błyszczyk i sytuacja uratowana. Nie wyglądało to co prawda, tak jak na początku noszenia, ale było lepiej niż z wytarciem…

Podczas noszenia nie czuć, że mamy na ustach coś ciężkiego. Ja czuję jakbym miała balsam lub pomadkę ochronną, tyle że może trochę bardziej lepką ;) Ale spokojnie – błyszczyk nie wędruje i nie odbija się poprzez nasze potargane wiatrem włosy.

Niestety jak każda trwała pomadka, ta też wysusza usta – nawet mimo użycia błyszczyka. Kiedy nosi się ją do 5 godzin, to jest całkiem nieźle, ale kiedy dłużej, to niestety nasze usta mogą trochę ucierpieć. Jednak według mnie to wysuszenie i tak nie jest takie jak w przypadku innych trwałych pomadek, np. tej z wibo, o której pisałam TUTAJ.

Wystarczy, że na noc nałożycie grubszą warstwę balsamu do ust i rano, sytuacja powinna się poprawić ;)


Co do demakijażu to musicie się przy tym produkcie uzbroić w płyn dwufazowy. Bez niego ani rusz. Kiedy ja próbowałam ją usunąć płynem micelarnym, mogłam sobie miziać i miziać i nic to nie dawało ;) Natomiast przy płynie dwufazowym całość schodzi naprawdę ładnie i bezproblemowo.

Słowem podsumowania, mogę powiedzieć, że śmiało polecam Wam te pomadki! Są jakoś mało znane w sieci i zupełnie nie wiem dlaczego :| Myślę, że ta w kolorze 055 jest jak na razie kandydatką nr 1 na mój ślub. Ale nie kończę poszukiwań i będę informować na bieżąco ;)








PS. Słyszałyście wcześniej o tych pomadkach? A może macie jakieś już w swojej kolekcji? Koniecznie się pochwalcie i dajcie znać jakie inne supertrwałe pomadki polecacie :)

3 komentarze:

  1. Ładnie wyglądają na ustach, ale nie są to moje kolory :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może poszukaj w drogerii innych kolorków niż te które ja posiadam ;) Jest ich dosyć dużo, więc powinnaś znaleźć coś dla siebie :*

      Usuń
  2. How to register at Bet 7 Casino (2021)
    Bet 7 Casino has the best Welcome Bonus for United 007카지노사이트 Kingdom residents. ➤ How to get this offer works and which casinos 온라인카지노 can offer different Bonuses.

    OdpowiedzUsuń

Szablon stworzony z przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.