środa, 20 września 2017

Żel aloesowy Holika Holika - przereklamowany? (recenzja + analiza składu)


Żel aloesowy marki Holika Holika od jakiegoś czasu cieszy się ogromną popularnością w Internecie. Wręcz co chwilę wyskakuje nam na różnych stronach. Ale czy ten szał ma swoje uzasadnienie? Czy rzeczywiście ten produkt jest taki wspaniały?

W moim dzisiejszym wpisie postaram się odpowiedzieć na to pytanie ;)



Żelu aloesowego Holika Holika używam około 2 miesiące.

Kupiłam go za 30 zł w drogerii Sekret Urody. Wiem że jest dostępny w drogeriach internetowych, a od niedawna również w Super Pharm, w cenie ok. 35 zł. Na promocji można go dorwać za mniej niż 30 zł ;)

Żel dostajemy w dobrej jakości plastikowym opakowaniu, które swoim kształtem i kolorem przypomina liść aloesu. Tutaj muszę przyznać, że producent wpadł na świetny pomysł, bo taki kosmetyk pięknie prezentuje się w łazience czy na toaletce ;)

Aby wydobyć produkt z opakowania należy je ścisnąć, a że jest ono sztywne, to (przynajmniej w moim przypadku) zawsze wylewa się go za dużo. Ciężko jest wycisnąć odpowiednio małą ilość. Ale nic straconego - zawsze nadmiar wcieram w dłonie lub nogi ;)

Aplikator jest dość wygodny, ponieważ po wyciśnięciu danej porcji produktu, reszta jest z powrotem zasysana do środka, przez co nie ma problemu z pobrudzoną końcówką.

Pojemność żelu to 250 ml.


Z przodu opakowania widnieje spory napis: aloe 99%. Sugeruje to, że 99 % składu produktu to wyciąg z aloesu. Na odwrocie opakowania można sprawdzić jakie składniki ma sobie żel.

Skład: 
  • Aloe Barbadensis Leaf Juice - sok aloesowy - ma działanie nawilżające, łagodzące, regenerujące, przeciwzapalne, antybakteryjne, przyspiesza procesy gojenia się ran
  • Nelumbium Speciosum Flower Extract - wyciąg z kwiatu lotosu - przyspiesza gojenie ran, odżywia
  • Centella Asiatica Extract - wyciąg z wąkroty azjatyckiej - działa przeciwzmarszczkowo, zmniejsza obrzęki i cienie pod oczami, regeneruje, koi
  • Bambusa Vulgaris Extract - wyciąg z bambusa - nawilża i regeneruje zarówno skórę jak i włosy, ma działanie antyoksydacyjne, a więc zapobiega procesom starzenia, chroni przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi, wzmacnia paznokcie
  • Cucumis Sativus (Cuvumber) Fruit Extract - ekstrakt z ogórka - ma działanie orzeźwiające, regenerujące, łagodzące, wygładzające, przeciwzmarszczkowe oraz delikatnie złuszczające
  • Zea Mays (Corn) Leaf Extract - skrobia kukurydziana - pełni rolę wypełniacza, absorbuje sebum, dzięki czemu ma działanie matujące
  • Brassica Oleracea Capitata (Cabbage) Leaf Extract - ekstrakt z liści kapusty - działanie przeciwobrzękowe, przeciwzapalne,  łagodzące, odżywcze
  • Citrullus Lanatus (Watermelon) Fruit Extract - ekstrakt z arbuza - działanie antyoksydacyjne, przeciwzapalne, chroni przed zewnętrznymi czynnikami np. promieniowaniem UV, zmiękcza, wygładza, tonizuje
  • PEG-60 Hydrogenated Castor Oil - uwodorniony olej rycynowy oksyetylenowany - pierwszy kontrowersyjny składnik; pełni funkcję emulgatora, ułatwia wnikanie kosmetyku wgłąb skóry; może uwalniać szkodliwy, rakotwóczy dioksan.
  • Sodium Polyacrylate - poliakrylan sodu - substancja higroskopijna, która zapewnia kosmetykowi odpowiednią konsystencję i trwałość; pełni także funkcję nawilżającą.
  • Carbomer - karbomer - zwiększa lepkość kosmetyku; ma średnie działanie komedogenne.
  • Triethanolamine - trietanoloamina - regulator pH; substancja dozwolona w kosmetykach w ograniczonej ilości, ponieważ może w odpowiednich warunkach powodować powstawanie rakotwóczych nitrozamin.
  • Fragrance - zapach - może uczulać i podrażniać.
  • Phenoxyethanol - fenoksyetanol - alkohol, odpowiedzialny za utrzymanie czystości mikrobiologicznej produktu; może być stosowany w ograniczonej ilości; może uczulać.


Skład zaczynał się naprawdę dobrze, bo mamy tutaj całe mnóstwo ekstraktów pochodzenia roślinnego o bardzo ciekawych właściwościach, ale niestety końcowe składniki troszkę go "popsuły". Jednak uważam, że są one w tak małej ilości, że nie powinny szkodzić.

Sama posiadam skórę wrażliwą, która czasami jest skłonna do alergii. Ten produkt nie wywołał u mnie żadnego uczulenia ani podrażnienia.

Zapach produktu jest bardzo przyjemny i delikatny.

Konsystencja jest umiarkowanie rzadka i lepka, ale po wchłonięciu na skórze nie pozostaje lepka warstwa - żel szybko wchłania się w całości, przez co można stosować go np. pod makijaż, czy też rano na całe ciało. Rozsmarowuje się go gładko i bez problemów.

Muszę też zaznaczyć, że mimo iż produktu zawsze wyciskam za dużo, to jest on bardzo wydajny - przez 2 miesiące użytkowania zużyłam go naprawdę niewiele. 


Żel ma u mnie bardzo wiele zastosowań, o których chyba przygotuję osobny wpis, ale głównie stosuję go na skórę twarzy i ciała.

Zauważyłam, że u mnie jego działanie objawia się głównie poprzez nawilżenie, wygładzenie,  ujędrnienie, złagodzenie i przyspieszenie gojenia się drobnych ran i podrażnień.

Kiedy stosowałam go na moją twarz w momencie, kiedy miałam sporo krostek, żel koił moją obolałą buzię i szybciej powracała ona do formy ;)

Często stosuję go pod makijaż i według mnie świetnie sprawdza się jako baza - nie obciąża skóry i delikatnie wygładza powierzchnię skóry.

Ale chyba najlepiej sprawdza się podczas kojenia podrażnień po goleniu. Zawsze kiedy golę nogi, są widoczne na nich czerwone krostki oraz przesuszona warstwa naskórka. Gdy zastosuje po goleniu żel aloesowy Holika Holika, podrażnienia znikają a skóra momentalnie staje się nawilżona.


Jeśli więc szukacie czegoś co przede wszystkim nawilży, wygładzi i ukoi Waszą skórę, a jednocześnie szybko się wchłania, koniecznie sięgnijcie po ten żel i wypróbujcie go!









PS. Marka Holika Holika wprowadziła niedawno piankę do mycia twarzy i  żel pod prysznic z tej samej serii. Miałyście okazję je przetestować? Jeśli tak, napiszcie w komentarzu swoje wrażenia! :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szablon stworzony z przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.